Paraliż greckich lotnisk. Strajk generalny Greków

Grecy regularnie organizują strajk generalny, który ogłaszany jest przez związki zawodowe sektora prywatnego i publicznego, aby domagać się sprawiedliwości dla ofiar tragedii pociągu Tempi sprzed dwóch lat. Rodziny ofiar oraz osoby, które przeżyły katastrofę, wciąż nie otrzymały zapowiadanego odszkodowania.

Początkowo czynny udział w strajku zapowiedzieli kolejarze, a teraz do ogólnokrajowej akcji protestacyjnej dołączyli – tak jak we wcześniej – również kontrolerzy ruchu lotniczego. Oczekuje się, że aktywny udział kontrolerów w strajku generalnym spowoduje uziemienie wszystkich komercyjnych samolotów pasażerskich zmierzających do Grecji, jak i wylatujących z miasta, gdzie narodziła się demokracja.

Związek zawodowy kontrolerów ruchu lotniczego poinformował w oświadczeniu, że podczas 24-godzinnego wstrzymania się od pracy, personel będzie obsługiwał tylko niektóre rodzaje operacji lotniczych, w tym loty medyczne i poszukiwawczo-ratownicze, z pomocą humanitarną. Wciąż realizowane będą loty wojskowe oraz rejsy w sytuacjach awaryjnych.

W przeszłości sądy greckie często uznawały udział kontrolerów ruchu lotniczego w strajkach generalnych za nielegalny, jeśli informacja o akcji protestacyjnej były przekazana szerokiej publice na krótko przed strajkiem. Piątkowy strajk nie wpłynie zbytnio na pasażerów polskich portów lotniczych, gdyż w owy dzień regularne operacje mają zaplanowane jedynie Polskie Linie Lotnicze LOT i Aegean Airlines. Obaj przewoźnicy planowali wykonać, między stolicami Polski i Grecji, po jednej rotacji.